To ta chwila, na którą czekałam... jakiś czas... błagam, żeby to był DiCaprio, Jennifer Lawrence wręczy Oscara najlepszemu aktorowi....
Ja nie wierzę, znowu to zrobili. Precz z tobą, Akademio! Co macie do Leonarda??? Ni z gruszki ni z pietruszki, Matthew McConaughey. No gratuluję, ale... to było takie dziwne, na zasadzie "dajmy komukolwiek, byle nie DiCaprio". Świetnie...
Myślę, że Matthew też zasłużył sobie na Oscara. Leonardo Di Caprio zapewne za kilka lat dostanie Oscara za całokształt twórczości :P
OdpowiedzUsuń