sobota, 15 lutego 2014

Simon Pegg miał wczoraj urodziny...

...wszystkiego najlepszego!

Pytanie, kim jest Simon Pegg?
Otóż  jest on sympatycznym Brytyjczykiem, konkretnie aktorem i scenarzystą. Urodził się lat temu 44, ma żonę Maureen (pobrali się 23 lipca 2006) i córkę Matildę. Jest szczęśliwym posiadaczem dwóch sznaucerów miniaturek. Ponad to przyjaźni się z zespołem Coldplay, a ostatniego Sylwestra  spędził wraz z żoną w towarzystwie Martina Freemana i Amandy Abbington.

Jego kariera rozpoczęła się w latach 90, grywał w różnych filmach telewizyjnych. Jednak prawdziwym przełomem w jego życiu, była rola sprzedawcy Shauna w Wysypie żywych trupów, chociaż może tytuł polski nie jest zbyt wdzięczny.


Obcy i Cornetto 

Pamiętam, jak parę lat temu w środku nocy na Canal+ leciało Hot Fuzz. Postanowiłam obejrzeć i z miejsca się zachwyciłam. Jest to do tej pory jedna z moich ulubionych komedii. Wtedy zaczęłam mniej więcej kojarzyć Simona Pegga, ale nie miałam pojęcia o Trylogii Cornetto...
Pierwsza jej część (Wysyp żywych trupów)odniosła spory sukces w Wielkiej Brytanii. Od tej pory kariera Simona Pegga zaczęła się dynamicznie rozwijać. Wraz ze swoimi przyjaciółmi - Nickiem Frostem i Edgarem Wrightem stworzyli komediowe trio pisząc scenariusze, reżyserując i grając we własnych filmach. I to właśnie druga część Trylogii, Hot Fuzz, była moim zdaniem najlepsza.  Chociaż trzeciej, tak po prawdzie, jeszcze nie widziałam.
W każdym razie, wracając do kariery Simona: Wystąpił m.in. w Mission Impossible III i IV, Star Trecku (sceny z jego udziałem dało się oglądać, w przeciwieństwie do reszty) oraz komedii o miłym obcym p.t. Paul. Zagra;Podobno już w marcu rozpoczną się zdjęcia do nowego filmu grupy Monty Python (Absolutley Enything), gdzie Simon zagra główną rolę! Poza tym zagrał epizod w Doktorze Who i udzielił swojego głosu takim animowanym postaciom jak Buck z Epoki Lodowcowej czy detektywa Thompsona z Przygód Tintina

Podsumowując - lubię go. Cenię sobie jego wszechstronność, pod względem talentu pisarskiego i porządnej, śmieszącej gry aktorskiej. Wobec tego, życzę mu wszystkiego dobrego, więcej weny twórczej i więcej dobrych filmów (do wystąpienia/nakręcenia).






P.S.: Już w niedzielę rozdanie nagród BAFTA!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz